Przegląd piwnych wiadomości. 2-15 sierpnia


Zapraszam na przegląd piwnych ciekawostek, które pojawiły się w zagranicznych mediach - wyjątkowo nie w ostatnim tygodniu, a w ostatnich dwóch tygodniach.


Anchor Brewing zmienia właściciela

Sapporo Holdings kupuje "pierwszy i najstarszy amerykański browar rzemieślniczy" Anchor Brewing za ok. 85 mln dolarów. Cena - biorąc pod uwagę to, że Heineken zapłacił za Lagunitas ok. miliarda dolarów, a Constellation Brands kupiło za miliard Ballast Point - jest dość zaskakująca. O ile jest prawdziwa, bo żadna ze stron nie potwierdziła informacji o kwocie.

Funky Buddha Brewery zmienia właściciela

Funky Buddha trafił w ręce Constellation Brands. To już drugi browar rzemieślniczy kupiony przez Constellation - w 2015 r. firma kupiła Ballast Point za 1 mld dolarów.

Szczegóły transakcji nie są jeszcze ujawnione.

Magnolia Brewing zmienia właściciela

Magnolia Brewing, mówiąc oględnie, nie radziło sobie najlepiej. Brewpub bankrutował. Z finansowym ratunkiem w wysokości 2,7 mln dolarów nadeszło New Belgium Brewing.

Teraz właścicielem większościowym w spółce jest New Belgium. Mniejszość udziałów mają Oud Beersel i Dick Cantwell, założyciel Elysian Brewing, kupionego w 2015 r. przez AB InBev.

Marki mają pozostać oddzielne, nie będzie też zmian w zatrudnieniu.

Gekony w Heinekenie?

George Toubbeh pozwał Heinekena. Twierdzi, że w puszce z piwem znalazł dwa małe, martwe gekony tygrysie.

Sprawa miała miejsce w sierpniu 2015 r. Toubbeh twierdzi, że piwo było okropne i zaczął wymiotować. Gekony zauważyła w puszce jego córka. Toubbeh trafił do szpitala. Jak mówi, długo miał problemy żołądkowe, cierpi na zespół stresu pourazowego i przez kilka dni nie chodził do pracy. Nie wiadomo, ile odszkodowania chce dostać.

Heineken podkreśla, że oskarżenie jest absolutnie bezpodstawne, bo nie ma możliwości, żeby do puszki dostały się gekony.

Zachęcam do obejrzenia materiału z CBS Los Angeles, w którym prezenterka jest tak obrzydzona zdjęciami, że ma problem z czytaniem informacji ;)



Piwo zwiększa kreatywność

Trudno nie zauważyć, że wielu największych pisarzy lubiło czasem popić... Otóż sprawę zbadali austriaccy naukowcy i udało im się ustalić ;), że jest związek między alkoholem a kreatywnością.

W badaniu wzięło udział 70 ochotników w wieku do 19 do 32 lat. Wszyscy obejrzeli film dokumentalny. Część dostała normalne piwo, a część - bezalkoholowe. Następnie wszyscy grali w grę polegającą na znalezieniu związku między wyrazami. Ci, którzy dostali normalne piwo, poradzili sobie lepiej.

Ale! Zanim zasiądziecie do pisania epopei, musicie wiedzieć, że efekt znika, jeżeli wypije się więcej niż jedno-dwa piwa. Co gorsza, z badania wynikło, że nawet po jednym piwie uczestnicy mieli gorszą koncentrację.

Odrobina piwa "wydłuża" życie

Z nowego badania wynika, że spożywanie niewielkich ilości alkoholu może zmniejszyć prawdopodobieństwo śmierci w młodym wieku.

Kobiety, wypijając tygodniowo od trzech do siedmiu jednostek alkoholu, zmniejszają ryzyko przedwczesnej śmierci o 25 proc., a o 32 proc. - ryzyko śmierci z powodu chorób serca. Z kolei mężczyźni pijący od trzech do 14 jednostek alkoholu tygodniowo są mniej narażeni odpowiednio o 13 i 21 proc.

Niestety powyżej 14 jednostek alkoholu tygodniowo robi się już mniej ciekawie - u mężczyzn ryzyko przedwczesnej śmierci wzrasta o 25 proc. Zwiększa się też ryzyko śmierci z powodu nowotworów - o 67 proc.

W przypadku kobiet jest lepiej. Naukowcy mówią, że efekt spożywania większych ilości alkoholu na wzrost prawdopodobieństwa przedwczesnej śmierci jest tak mały, że mieści się w granicach błędu statystycznego.

Eksperci stwierdzili też, że u większości osób starszych korzyści z picia niewielkich ilości alkoholu zdecydowanie przewyższają ryzyko zachorowania na raka.

Piwo zrobiło się zbyt skomplikowane dla Bud Light

- Hehehe, pośmiejmy się z piw rzemieślniczych - powiedzieli twórcy nowej reklamy Bud Light i poklepali się po plecach. Bo piwa rzemieślnicze są takie skomplikowane, cholera wie, skąd w nich takie aromaty, i trudno powiedzieć, z czego są zrobione. A taki Bud Light jest prosty i nie można się pogubić w jego składnikach. Otóż okazuje się, że można się pogubić. Z jakich czterech składników powstaje Bud Light? Podpowiem: nie są to woda, słód, chmiel i drożdże.




Są wyniki World Beer Awards

Listę nagrodzonych znajdziecie tu i tu.

Gdzie jeszcze warto zajrzeć?



Komentarze

Prześlij komentarz