Mazovia Craft - Mazowiecki Festiwal Piwa

Pierwszy dzień Mazovia Craft - Mazowiecki Festiwal Piwa spędzałam jeszcze na urlopie, ale w niedzielę, spragniona po pobycie na piwnej pustyni, musiałam się już zjawić. Miejsce imprezy okazało się dość trudne do znalezienia. Tym bardziej, że nad całością królowały dość niefortunnie parasole z nazwą pewnego piwa, co sugerowało, że to może nie jest jednak teren tej imprezy.

 





Niedziela na festiwalu była dość leniwa. Nie pomogły pewnie upały, które wygnały sporą część populacji Warszawy nad zbiorniki wodne. Niestety, nie udało mi się odwiedzić stoisk wszystkich browarów, które miałam w planach (mam na myśli Ciebie, Browarze Karuzela), bo zaczęły się zwijać, kiedy zapadał zmrok.






Jak już kiedyś pisałam, strasznie się cieszę, że piwne festiwale w Polsce występują nie tylko w formie molochów, ale też mniejszych, kameralnych imprez. Takie też są potrzebne. I w to właśnie wpisuje się Mazovia Craft.




Komentarze