Dzika Pszczoła zadebiutowała w Jabeerwocky


Fajnie jest posłuchać człowieka z pasją. A taki właśnie jest Paweł Sawicki, który w sobotę w Jabeerwocky prezentował swoje najnowsze dzieło - serię miodów rzemieślniczych Dzika Pszczoła.




O samych miodach Dzika Pszczoła już pisałam. W Jabeerwocky można było poznać historię miodosytnictwa i dowiedzieć się czegoś więcej o miodach pitnych.


Paweł Sawicki, który jest też właścicielem marki Miody Polskie, przygotował kilka niespodzianek. Tak, były konkursy. Ale nie to było akurat najciekawsze. Przede wszystkim poczęstował wszystkich swoim standardowym (niemusującym), dziesięcioletnim miodem pitnym. To było coś! Aromat kojarzył się z miodową nalewką, ale w smaku pozostawała taka typowa dla whisky cierpkość. To musi trafić u nas na świąteczny stół ;)


A do tego można było spróbować trzech zupełnie różnych miodów, z których powstały trzy premierowe Dzikie Pszczoły.


Komentarze