Tu powstaje cydr Kwaśne Jabłko


Jeżeli piliście kiedyś dobry polski cydr, to był to pewnie Smykan, Ignaców, Chyliczki albo Kwaśne Jabłko. Miejsce, w którym powstaje ostatni z nich, znalazło się na trasie mojej wakacyjnej wycieczki.



W Olsztynie usłyszałam, że Kwaśne Jabłko, są dwie możliwe reakcje. Ci, którzy przyjeżdżają z większych miast, mówią z zachwytem: "Ile przestrzeni!". Ci z mniejszych - mruczą pod nosem: "Ale zadupie...".


Trudno jednak nie zachwycić się tą przestrzenią. Kwaśne Jabłko formalnie znajduje się we Włodowie, ale w rzeczywistości leży na  wzgórzu spory kawałek od wsi. Wiedzie do niego polna droga.


Chociaż w warszawskich multitapach Kwaśne Jabłko jest kojarzone z cydrami, to tak naprawdę są one tylko jednym z elementów tego, co dzieje się we Włodowie. Przede wszystkim działa tam gospodarstwo agroturystyczne. 


Na profilu facebookowym jest informacja, że można się telefonicznie umówić na degustację cydrów, ja jednak wpadłam bez zapowiedzi, licząc na to, że przynajmniej będę mogła zobaczyć, gdzie one powstają. 


Jak się okazało, można tam tak po prostu wpaść sobie na cydr. Na miejscu jest też sklep z butelkami na wynos.


Przy okazji dowiedziałam się, jak wygląda produkcja cydru w Kwaśnym Jabłku. Przede wszystkim cydrownia jest bardzo mała i widać, że ma być tylko dodatkiem do działalności agroturystycznej.


Kwaśne Jabłko wykorzystuje tylko jabłka starych odmian ze starych drzew, które rosną w sadach w okolicy. Owoce są zbierane ręcznie prosto z drzewa. Do cydrów nie trafiają te, które już spadły na ziemię.


Skusiłam się na Cydr Letni. Jak się dowiedziałam, nazwy odnoszące się do pór roku nie są związane z czasem wytworzenia cydru czy z tym, kiedy trafia on do sprzedaży, tylko mają odpowiadać aromatom i smakom napoju.


Cydry są niesiarkowane i długo leżakują. Letni, który jest teraz w sprzedaży, jest z 2015 r.


Miejsce zrobiło na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Jest takie leniwe, odcięte od reszty świata, mimo że leży raptem 35 km od Olsztyna. I nawet niezapowiedziany gość może liczyć tam na ciepłe przyjęcie i rozmowę o cydrach.


Komentarze