Tygodniowy przegląd piwnych wiadomości. 6 sierpnia - 12 września 2017


Zapraszam na przegląd piwnych ciekawostek, które pojawiły się w zagranicznych mediach w ostatnim tygodniu.


Zwolnienia w AB InBev

Dlaczego zwolnienia w AB InBev są interesujące? Otóż chodzi nie o byle jakie zwolnienia, tylko takie, które dotyczą ludzi zajmujących się dotąd kupowaniem browarów rzemieślniczych. Tak, AB InBev zwolnił 380 osób - czyli 90 proc. - z działu High End odpowiedzialnego za kupowanie rzemieślników i sprzedaż superpremiumowych produktów. Firma oświadczyła, że to część reorganizacji związanej z tym, że po kupieniu kolejnych browarów wiele stanowisk się dublowało.

Co jeszcze ciekawsze, Forbes pisze, że Felipe Szpigel z High End powiedział jednoznacznie, że Ab InBev nie będzie już skupiać się na poszerzaniu portfolio o kolejne, istniejące już browary rzemieślnicze.

Pierwsze reklamy Camden Town Brewery

Należący od 2015 r. do AB InBev londyński Camden Town Brewery doczekał się pierwszej telewizyjnej kampanii reklamowej. Wrzucam reklamy, bo w sumie są fajne. Tym bardziej, że skupiają się na tym, jak ciekawym miejscem jest Camden Town.











Reklamowany jest jeden produkt - Hells, czyli piwo, które jest czymś między hellesem a pilsem.

Areszt za sprzedaż alkoholu bez zezwolenia

44-letni Michael Miller z Waltham w stanie Massachusetts został oskarżony o sprzedawanie piwa bez zezwolenia przez stronę My Beer Cellar. Butelki rzadkich piw były sprzedawane w celach kolekcjonerskich ;)

Żeby ująć Millera, policja zrobiła prowokację. Funkcjonariusze udawali klientów i zamówili 57 butelek piwa za 700 dolarów. Kiedy transakcja doszła do skutku, Miller został aresztowany.

Komentarze