Browar Brodacz próbuje wrócić na salony?! Przemyślenia o piwnym efekcie Mandeli


Zacznę od dygresji. Kilka tygodni temu wdałam się w długą dyskusję z jednym ze stałych klientów Samych Kraftów. Kolega z Krakowa. Powiedział mi, że ma znajomego, który prowadzi sklep czy lokal... nieważne. W każdym razie znajomy podał mu listę browarów, których ma unikać. Siłą rzeczy, byłam zainteresowana, co na tę listę trafiło. Ale nie było zaskoczenia: Doctor Brew, Brodacz i Bazyliszek. Przy czym mój rozmówca ze sporym rozbawieniem zauważył, że i tak żadnego z tych browarów nie widuje w multitapach, do których chodzi. No, może poza Bazyliszkiem, bo tego jeszcze do niektórych miejsc zamawiają. I fakt, piwa z Doctora Brew czy Brodacza ciężko w dobrym multitapie dostać. Aż tu nagle...



Kiedy zobaczyłam na Facebooku wydarzenie z Browarem Brodacz w roli głównej, kompletnie je zignorowałam. Dopiero po chwili dotarło do mnie, że premiera ma się odbywać w Craft Beer Muranów. Co jest?! Pomyślałam, że to może żart/pomyłka, ale nie.

Spytałam Artura Napiórkowskiego, tamtejszego beer managera, co się stało. - Browar Brodacz wraca na salony. Zamiast Wszywki przywiezie do nas Randalla - odpowiedział. Ale... ale jak to?!

Uznałam, że pójdę na premierę NEIPA Single Hop Citra, ale nie będę nawet tego piwa próbowała. I napiszę, że hehe, pierwszy raz na premierze piwa nie piłam premierowego piwa. Ale później sobie przypomniałam, że już taka premiera była - Naked Mummy z AleBrowaru. Tylko że wtedy chciałam się tego piwa napić, ale go nie było.

No, ale wróćmy do Brodacza (chociaż w kolejnym zdaniu znów pojawi się AleBrowar). Kilka dni po tym, jak informacja o premierze w Craft Beer Muranów wprawiła mnie w konsternację, przyszedł kolejny szok: Brodacz przejmuje krany w AleBrowarach w Gdyni i we Wrocławiu. Co?!

W mojej głowie zrodziła się spiskowa teoria dotycząca równoległych wymiarów. Może mamy do czynienia z brodaczową wersją efektu Mandeli? Może piwne społeczeństwo zna dwie wersje historii tego browaru? Skrzyżowały się dwa równoległe wymiary i część pamięta przeszłość, w której Brodacz wykonał kilka absolutnie niewybaczalnych błędów, część z kolei jest przekonana, że nic takiego się nie wydarzyło? Oczywiście to bzdura wymyślona po (bardzo dobrym, swoją drogą) Porterze Komendowym. Bo chyba wszyscy pamiętają, co zrobił Brodacz. Tylko że niektórzy są gotowi o tym zapomnieć i dać mu którąś już z kolei szansę.

Czym tak bardzo podpadł Brodacz? Jego pierwsze piwa były naprawdę niedobre. Początkowo omijałam Brodacza tylko z tego względu. Nie bez powodu ukuła się nazwa "Browar Smrodacz"...

A później były dwa strzały w kolano. Po pierwsze, Piwo Dla Paskudnych Pijaków z przepaskudną etykietą, na której ludzik nie trafia do toalety. Hahaha... A po drugie, wspomniany już przez Napióra Wiesław Wszywka i jego Duży Volt. To zabolało bardziej, bo uderzyło w nas (piwne środowisko) wszystkich. Podtrzymało mylne wrażenie, że jesteśmy alkoholikami albo przynajmniej akceptujemy alkoholizm.

Brodacz gdzieś tam tłumaczył, że piwo ma być do picia, a nie do cmokania. Że zrobiło się za bardzo snobistyczne. I co do tego z grubsza się zgadzam - większość piw jest po prostu do picia, a nie do analizowania wszystkiego, co się w nich pojawia. Oczywiście piszę nie o piwach Brodacza, tylko o dobrych piwach.

No właśnie, piwo. Przed premierą chodziłam w kółko po pokoju i zastanawiałam się, co zrobię, jeżeli piwo okaże się dobre. Przecież nie zjadę go tylko dlatego, że Brodacz nie zasługuje na szacunek. Czy przeżyję pochwalenie piwa uwarzonego przez Brodacza? Spróbowałam więc NEIPA Single Hop Citra i... uff... Całe szczęście nie muszę go chwalić.

Tuż obok siedział piwowar i mogłam go spytać o to, jakim cudem to piwo ma być NEIPA, skoro smakuje najwyżej jak lekkie i słabo nachmielone APA. Co do nachmielenia - stwierdził, że po Citrze nie można się spodziewać zbyt wiele. Twierdzi, że słaby aromat to wina utlenienia, które z kolei wynika z kiepskiego sprzętu do rozlewu. Ale jak pokazuje przykład chociażby Piwnego Podziemia, nie trzeba mieć supersprzętu, żeby wypuszczać aromatyczne piwa. A jako argument za NEIPA podał to, że jest to słodkie piwo. Cóż, Heady Topper i Focal Banger, ikony stylu, do słodkich nie należą. Mają za to mega owocowy aromat. Są zupełnie inne niż to, co zrobił Brodacz. NEIPA Single Hop Citra jest raczej brodaczową interpretacją polskiej interpretacji NEIPA.

Czy to nowe otwarcie na Brodacza pokazuje, że środowisko zaczyna powoli przebaczać winowajcom? Czy Doctor Brew już się ustawił w kolejce?



PS Randalla przywieźli, ale nie podłączyli.

Komentarze

  1. Bazyliszek jako browar wyklęty - z jakiego powodu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzi o jakość... Moje "spotkania" z tym browarem zwykle nie były przyjemne. I, jak się okazało podczas rozmowy, nie tylko moje :) Nie wiem, jak wygląda sytuacja z butelkami, ale z beczki jest bardzo nierówno, czasem jest OK, a czasem są bardzo głębokie doły. Inna sprawa to niezbyt fajny marketing (mieszanie polityki do piwa) i powiązanie z PiwPawiem ;)

      Usuń
  2. "8. Ci, którym nigdy się nie wybacza
    Na przeciwległym krańcu są browary szykanowane, bo... bo coś. I nawet jak zrobią niesamowicie dobre piwo, to jest ono przez wielu postrzegane jako niegodne. I z automatu musi być z nim coś nie tak. I już trzeba się doszukiwać jakiejś nutki, której nie powinno być. Nawet jeżeli przed chwilą z uśmiechem wypiło się pół litra cebulowego masła (patrz punkt 7.) i zarzekało, że to najbardziej owocowe NEIPA na świecie. "

    Dwa posty niżej, a sama chces iść na premierę i nie pić piwa bo... bo coś. Hipokryzji nie lubimy, nu nu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się składa, że nie lubię hipokryzji i jestem w tym dość nieustępliwa. Gdyby piwo było dobre, to bym je pochwaliła. Spróbowałam go. Zakładałam, że może być dobre. Napisałam zresztą, że "przecież nie zjadę go tylko dlatego, że Brodacz nie zasługuje na szacunek". To chyba pokazuje, że właśnie nie robię tego, co mi zarzucasz :) Konsekwentnie trzymam się tego, że dobre piwo należy pochwalić, choćby uwarzył je najgorszy browar.

      A tak poza tym, to nie dwa posty niżej :) Dwa posty niżej na liście 10 najczęściej czytanych. Przerwa między nimi wynosi 25 postów ;)

      Usuń

Prześlij komentarz