Kranoprzejęcie Brouwerij de Molen i Browaru Stu Mostów w Jabeerwocky


Brouwerij de Molen i Browar Stu Mostów po warzeniu kooperacyjnego piwa we Wrocławiu wpadły na kranoprzejęcie do Jabeerwocky.



De Molen to holenderska legenda, której chyba nie trzeba przedstawiać, bo w Polsce też jest doskonale znana. Ile razy słyszę o tym browarze, przypomina mi się pewne wydarzenie sprzed lat. Jeżeli już słyszeliście ode mnie tę historię, to przepraszam :) Otóż w 2012 r., kiedy jeszcze dobre zagraniczne piwa w Polsce nie były aż tak łatwo dostępne, wybrałam się na wycieczkę pociągiem do Amsterdamu. Jechałam na koncert, ale w planie miałam oczywiście wizytę w sklepie De Bierkoning, więc wzięłam odpowiednio dużą walizkę ;) Wypełniłam ją różnymi holenderskimi dobrami, ale przede wszystkim piwami de Molen. Przeciskanie się w pociągu z ciężką, brzęczącą walizką nie było szczególnie przyjemne, ale za to ile przyjemności było już po powrocie do Warszawy... ;)


W Jabeerwocky na kranach było osiem piw z de Molen, w tym bardzo dobry imperialny stout z kakao i wiśniami Cher & Choco.

Komentarze