Wiele razy obiecywałam sobie, że wpadnę na premierę piwa do Klubokawiarni KEN54, ale nigdy jakoś nie było mi po drodze. Czego się jednak nie robi dla nowości z Browaru Palatum ;) Tym razem na kranach były aż trzy, a do tego Maximus, którego wcześniej nie miałam okazji spróbować, bo nie było mnie na Beer Geek Madness.
Americanus to lekki pils nachmielony po amerykańsku, ale nie przesadnie. Przyjemny lagerek, wypiłam do zapiekanki ;)
Amicus Tropicus to delikatnie kwaśna, bardzo pijalna wariacja na temat znanego już Amicusa - z wyczuwalną marakują i pochodzącymi z chmielu El Dorado ananasami i mango.
Galaxia - Midwest IPA - ma świetną, dość wysoką goryczkę, jest owocowa, ale ogólnie rzecz biorąc aromatycznie to nie moja bajka. Nawet spytałam, czy nie ma tam przypadkiem jakiegoś Mosaica ;) No ale to już kwestia preferencji.
Z kolei Maximus, czyli piwo uwarzone na BGM, to chyba jedna z najlepszych rzeczy dotychczas wypuszczonych przez Palatum. Niesamowicie owocowa IPA z mango i marakują, zaskakująca rozgrzewającym dodatkiem chili. Właśnie ten dodatek jest w tym najfajniejszy - jest go na tyle dużo, że jest wyraźnie obecny, ale na tyle mało, że piwo nie jest ekstremalne. Jeżeli gdzieś się na to natkniecie, bierzcie bez zastanowienia.
Komentarze
Prześlij komentarz