Pierwsze piwa Browaru Incognito


W końcu znalazłam chwilę na przetestowanie trzech pierwszych piw z Browaru Incognito. To nowy fizyczny (!) browar z Kraśniczyna. Zaczęłam od American Wheat, nie spodziewając się niczego szczególnego. Wiecie, pierwsze piwa zwykle są takie sobie. No i z butelkami z polskim kraftem bywa różnie. A tu zaskoczenie. Piwo wytrawne, dość goryczkowe. Jeżeli miałabym się czepiać, to trochę przyciemne, ale za to z bardzo fajnym, grejpfrutowym aromatem. Naprawdę przyjemne. Niestety, dwa pozostałe piwa - West Coast IPA i Rice IPA - należały do kategorii pierwszych, takich sobie wypustów nowego browaru. Na plus zaliczam solidną goryczkę w obu piwach. Na minus - w obu majaczył diacetyl, co nie było fajne. Trzymam kciuki, żeby browar szedł w kierunku jakości z American Wheata, jest potencjał.


Żeby była jasność: #darylosu 😉

Komentarze