Premiera Green Venom z Green Head


Nareszcie udało mi się dotrzeć na premierę piwa browaru Green Head. W Samych Kraftach zadebiutował Green Venom - oak aged extra milk stout w wersji podstawowej i z tonką. Nawiązując do nazwy tego piwa, wyleję trochę żabiego jadu 😉


Nie, żartuję, aż tak źle nie było. Byłam jednak trochę rozczarowana. Green Venom w sumie jest niezłym piwem, ale nie daje tego, co obiecuje. Jest za mało słodyczy jak na milk stout. Za to sporo kwaśności. Trochę czerwonych owoców w armacie. W sumie to wytrawne piwo, a nie tego spodziewam się po milk stoucie.

Z kolei wersja z tonką tylko odrobinę różni się od podstawowej. Zwykle jeżeli browary robią wersję specjalną jakiegoś piwa, w małych ilościach, to jednak robią ją taką, żeby bardzo się różniła od wersji podstawowej. Tutaj tonka jest tylko delikatnie obecna. A szkoda.

Komentarze