Puszki z Browaru PINTA


Na mieście mówią, że dobre, więc spróbowałam i ja ;) Warto było. Hazy Disco, czyli trzy nowe, puszkowane DDH IPA, to jedne z najlepszych piw, jakie kiedykolwiek wyszły z Browaru PINTA. Mnie najbardziej odpowiada Hazy Disco Haarlem - kooperacja z Uiltje Brewing Company (a może to po prostu wynik mojej nieskrywanej tęsknoty za Amsterdamem). Marcin 'Mason' Chmielarz z kolei mówi, że zdecydowanie najlepszy jest Hazy Disco Midwest - kooperacja z Forager Brewery i Transient Artisan Ales. Haarlem, chmielony odmianami Citra, Mosaic i Galaxy, ma intensywnie owocowy aromat, ale nie jest przesadnie soczkowy. Ma nawet jakąś odrobinę goryczki. Midwest, chmielony odmianami Citra, Idaho-7, Galaxy i Enigma, jest już bardziej soczkowy.


Najmniej ciekawie wypada Hazy Disco Original (Citra, Mosaic, Columbus). Nie jest tak, że coś jest z tym piwem nie tak. Po prostu na tle dwóch pozostałych wypada trochę blado. Ale i tak jest OK.

Komentarze